Minister obrony narodowej i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że Operacja Feniks, mająca na celu odbudowę terenów zniszczonych przez wrześniową powódź, potrwa do końca kwietnia 2025 roku. Decyzja o wydłużeniu działań zapadła po ocenie skali zniszczeń i potrzeb mieszkańców.
Wrześniowa powódź, która rozpoczęła się na początku miesiąca, dotknęła województwa dolnośląskie, opolskie, małopolskie, śląskie i lubuskie. W związku z ogromem zniszczeń, rząd zdecydował się na wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, który obowiązywał przez miesiąc.
Żywioł zniszczył wiele kluczowych elementów infrastruktury oraz doprowadził do poważnych utrudnień dla lokalnej społeczności. W odpowiedzi na kryzys wojsko zostało zmobilizowane, by nie tylko usuwać skutki powodzi, ale także wspierać mieszkańców w odbudowie ich życia.
„Operacja Feniks, czyli zabezpieczenie i odbudowa terenów popowodziowych na południu Polski będzie wydłużona. Nie zakończy się pod koniec grudnia. Potrwa do końca kwietnia przyszłego roku. Podjąłem decyzję o jej kontynuacji, bo pomoc i wsparcie jest ciągle potrzebne. Wojsko nie zostawi nikogo w potrzebie” – napisał Kosiniak-Kamysz w sobotę w serwisie X.
Rozpoczęta 23 września br. operacja ma trzy główne założenia: odbudowę infrastruktury, wzmocnienie systemów przeciwpowodziowych, wsparcie ludności cywilnej. W pierwszej fazie operacji zaangażowano około 26 tysięcy żołnierzy. Obecnie na terenach popowodziowych działa ich około 4 tysięcy. Prace wykonywane przez żołnierzy obejmują m.in. budowę tymczasowych mostów, wzmacnianie wałów przeciwpowodziowych oraz dostarczanie pomocy humanitarnej. Wzmocnienie istniejących systemów ochronnych to jeden z priorytetów operacji, mający zapobiec powtórzeniu się katastrofy na podobną skalę.
