Do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem pijanego kierowcy taksówki na aplikację doszło w Olsztynie. Mężczyzna, mając 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, uderzył w słup trakcji tramwajowej, skosił znak drogowy i wjechał na torowisko, gdzie utknął na krawężniku.
Pijacki rajd pseudotaksówkarza w Olsztynie
Oficer prasowy policji w Olsztynie Jacek Wilczewski poinformował PAP, że rajd pijanego kierowcy, który woził pasażerów na aplikację, odbył się w piątek przed godziną siódmą.
Na szczęście nikt nie ucierpiał w zdarzeniu, a przechodnie zawiadomili policję. Badanie wykonane na miejscu zdarzenia wskazało 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kierowca zatrzymany
Jak przekazał Jacek Wilczewski, oficer prasowy policji w Olsztynie sprawca został zatrzymany. Funkcjonariusze zabrali mu prawo jazdy, a jego pojazd zabezpieczyli na policyjnym parkingu.
Kierowca został zatrzymany do wykonania z nim czynności procesowych – powiedział Wilczewski
Mężczyzna zostanie wezwany na przesłuchanie kiedy wytrzeźwieje.
Problem z pijanymi kierowcami w Polsce
Z zabezpieczonych nagrań monitoringu miejskiego wynika, że kierowca taksówki na aplikację wyjechał z ul. Dworcowej na rondo. Na nim uderzył w słup trakcji tramwajowej, ściął znak wskazujący przejście dla pieszych, a następnie wjechał na niedostępne dla samochodów torowisko, przejechał po nim kawałek, a gdy próbował zjechać na ulicę, utknął na wysokim krawężniku.
W Warszawie w 2023 roku policja złożyła niemal 1200 wniosków o przeprowadzenie dodatkowych egzaminów weryfikacyjnych wobec pijanych kierujących, głównie pracujących w usługach przewozu osób przez aplikacje. Mimo to, ponad 10% tych spraw nie jest realizowanych przez urzędników, co skutkuje automatycznym wyczyszczeniem konta z punktów karnych i pozwala na dalsze kierowanie pojazdami.
źródło: dorzeczy