Sztab Rafała Trzaskowskiego jest wściekły na Szymona Hołownię, oskarżając go o zepsucie debaty w Końskich.
Hołownia zepsuł plany sztabu Rafała Trzaskowskiego
Trzaskowski ma być zły na Hołownię za to, że zepsuł on jego plan, by w debacie organizowanej przez jego sztab i z udziałem tylko wybranych przez niego telewizji uczestniczył tylko kandydat KO i Karol Nawrocki. Trzaskowski teraz jest pod ostrzałem większości kontrkandydatów.
Wszystko zmieniło wejście do gry marszałka Sejmu Szymona Hołowni, który niespodziewanie ogłosił, że zamierza się pojawić na debacie Republiki, a potem wepchnąć się na debatę Trzaskowskiego. W tej sytuacji starcie 'jeden na jeden’ Trzaskowskiego z Nawrockim upadło jako polityczny pomysł sztabu KO. A zniweczył ów pomysł właśnie Hołownia – opisują kulisy autorzy podcastu „Stan Wyjątkowy”
Przed debatą w Końskich Szymon Hołownia zapowiedział:
Nie pozwolę wykluczyć połowy Polski z wyborów. O ich wyniku mają rozstrzygać ludzie, nie kandydaci z TV na telefon. Jadę dziś do Końskich, by wystąpić w debacie
Sztab Trzaskowskiego wściekły na Hołownię
Rozmówca ze sztabu Trzaskowskiego wskazał, że Szymon Hołownia będzie ich prawdopodobnie „atakował” w kampanii.
Nie spodziewaliśmy się tego, bo początkowo Hołownia powtarzał publicznie, że nie będzie się wpychał na cudze debaty. Ewidentnie zmienił zdanie pod wpływem swojego otoczenia. Naszym błędem było to, że nie potrafiliśmy szybko przemodelować tej debaty pod wielu kandydatów – wskazał
Szersze grono kandydatów korzystniejsze dla Nawrockiego
Według rozmówcy szersza formuła debaty, z udziałem kilkorga innych uczestników, była dla Nawrockiego o wiele korzystniejsza od bezpośredniego starcia z Trzaskowskim.
źródło: dorzeczy