W środę europosłowie zadecydowali o przyznaniu ponad 116 mln euro unijnych środków dla powodzian z Niemiec i Włoch.
Parlament Europejski zatwierdził ponad 116 mln euro na wsparcie działań naprawczych w związku z powodziami z 2024 roku. Włosi otrzymają 4 mln euro, a Niemcy 112 mln euro. W sprawie Polski głosowanie nie odbyło się, ponieważ rząd nie złożył wniosku o wsparcie z Funduszu Solidarności. Pieniądze pokryją część kosztów naprawczych i prowadzenie działań porządkowych.
Pakiet pomocowy został zatwierdzony 660 głosami za, przy 11 głosach przeciw i 4 wstrzymujących się.
Jak dotąd pomoc dla Polski to tylko obietnice ze strony szefowej KE Ursuli von der Leyen, że przyznane pieniądze z Funduszu Spójności można będzie wydać na powodzian.
We wrześniu Adam Szłapka skierował do Komisji Europejskiej list, w którym deklarował chęć skorzystania z unijnego Funduszu Solidarności. Nie był to jednak wniosek, lecz deklaracja chęci skorzystania z pomocy.
,,Ze względu na skalę szkód Polska będzie ubiegać się o pomoc finansową z unijnego Funduszu Solidarności. Oficjalny wniosek złożymy, gdy tylko będziemy w stanie szczegółowo ocenić skalę szkód.” – deklarował minister ds. Unii Europejskiej
Do sprawy odniósł się Waldemar Buda.
,,Uwaga!!
Parlament Europejski zatwierdził 112 mlnE dla Niemiec i 4 mlnE dla Włoch z Funduszu SOLIDARNOŚCI jako pomoc w związku z powodzią. Na moje pytanie dlaczego Polska nie otrzymała wsparcia? POLSKI RZĄD NIE ZŁOŻYŁ WNIOSKU! Dwa miesiące jak jeden dzień!
Kurtyna!” – napisał na platformie X
Unijny Fundusz Solidarności jest instrumentem pomocy po klęskach żywiołowych. Państwo członkowskie UE, które chce otrzymać wsparcie, musi złożyć wniosek do Komisji Europejskiej w ciągu 12 tygodni od daty pierwszej szkody. Od momentu powstania Funduszu w 2002 roku wypłacono 8,6 mld euro krajom Unii Europejskiej dotkniętym kataklizmami.


