Robert Lewandowski był kluczową postacią w meczu Ligi Mistrzów, w którym FC Barcelona zmierzyła się z Crveną Zvezdą Belgrad. Polski napastnik strzelił dwa gole, pomagając swojej drużynie w efektownym zwycięstwie 5:2 na stadionie Rajko Miticia. Dla Lewandowskiego były to trafienia numer 98 i 99 w rozgrywkach Ligi Mistrzów, co oznacza, że brakuje mu już tylko jednego gola do osiągnięcia magicznej setki.
Pierwszy gol Lewandowskiego padł pod koniec pierwszej połowy, w 43. minucie. Po strzale Raphinhi, który trafił w słupek, piłka odbiła się wprost pod nogi Polaka, a ten bez problemu skierował ją do pustej bramki. Dzięki temu trafieniu Barcelona schodziła na przerwę z prowadzeniem.
Po zmianie stron Lewandowski miał kolejną świetną okazję do zdobycia gola, ale jego strzał poszybował nad poprzeczką. Napastnik szybko jednak zrehabilitował się w 53. minucie, kiedy otrzymał podanie od Julesa Kounde. Lewandowski pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce, podnosząc swoje konto bramkowe w Lidze Mistrzów do 99 goli.
Mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Barcelony, a kolejne trafienia dla katalońskiego zespołu zaliczyli Raphinha oraz Fermin Lopez. Rywale byli w stanie odpowiedzieć jedynie dwoma golami. Lewandowski zszedł z boiska w 77. minucie, pozostawiając swoje 99 trafień jako wynik godny podziwu i zaledwie o krok od historycznej setki.
W rankingu najlepszych strzelców Ligi Mistrzów Lewandowski obecnie plasuje się na trzecim miejscu, tuż za Cristiano Ronaldo (140 goli) i Lionelem Messim (129 goli). Polak ma więc szansę wkrótce dołączyć do elitarnego grona zawodników, którzy zdobyli 100 goli w tych prestiżowych rozgrywkach.
