Poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Romanowski domaga się ujawnienia dokumentów związanych z wydaniem za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania oraz decyzji o przeszukaniu klasztoru Dominikanów w Lublinie.
Romanowski powołując się na medialne doniesienia uważa, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz prokurator Dariusz Korneluk i Piotr Woźniak złamali prawo.
„Jestem szczególnie zaniepokojony doniesieniami o możliwości manipulowania dowodami, w tym rzekomymi zeznaniami tajnego świadka, który miał fałszywie informować o mojej obecności w Hiszpanii. Istnieje podejrzenie, że kontrolowany przeciek do mediów miał wpłynąć na decyzję sądu o zastosowaniu ENA. Tego typu działania stanowiłoby poważne naruszenie zarówno polskiej procedury karnej, jak i regulacji prawa europejskiego i międzynarodowego” – napisał Romanowski w wydanym oświadczeniu.
„W toku wyjaśnień mogłoby powstać uzasadnione podejrzenie, że wspólnie i w porozumieniu stworzyli fałszywe informacje o moim wyjeździe do Hiszpanii przez Niemcy, które następnie zostały celowo rozpowszechnione w mediach, by wpłynąć na decyzję sądu. Uprzejmie zwracam uwagę, że tworzenie i posługiwanie się fałszywymi dowodami stanowi poważne przestępstwo” – zaznaczył polityk.
Przeszukanie klasztoru
Poseł PiS domaga się również wyjaśnienia sytuacji związanej z przeszukaniem klasztoru, które miało miejsce 19 grudnia w Lublinie. Istnieje podejrzenie, że mogło dojść do nadużycia władzy oraz fałszowania dowodów w tej sprawie.
„Należy także wskazać na profanację miejsca kultu religijnego oraz naruszenie postanowień konkordatu w wyniku działań policji i prokuratury” – podkreślił.
Romanowski domaga się również ujawnienia tożsamości wszystkich osób uczestniczących w tej akcji, w tym funkcjonariuszy policji oraz ich przełożonych.
Źródło: DoRzeczy