Otwarcie bazy obrony przeciwrakietowej w Redzikowie (woj. pomorskie) wzbudziło duże emocje, zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Baza, która stanowi część amerykańskiego systemu tarczy antyrakietowej, została oficjalnie oddana do użytku w połowie grudnia 2023 r., mimo wcześniejszych opóźnień. Wyposażona jest w stację radarową dalekiego zasięgu oraz uzbrojona w pociski przechwytujące, zdolne do niszczenia rakiet międzykontynentalnych. Inwestycja wzmacniająca bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO spotkała się jednak z ostrymi reakcjami ze strony Kremla.
Baza obronna jako „prowokacyjny krok”
Według Rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej baza w Polsce „podważa stabilność strategiczną” i zwiększa ryzyko konfliktu nuklearnego. Rosja postrzega obecność amerykańskich instalacji jako „projekcję amerykańskiej siły na tysiące kilometrów od terytorium Stanów Zjednoczonych w celu wywarcia nacisku na Rosję i niektóre inne mocarstwa nuklearne”. Co więcej, rosyjska przedstawicielka zapowiedziała, że w razie potrzeby baza w Redzikowie mogłaby stać się celem najnowszego uzbrojenia rosyjskiego.
Polityczne znaczenie Redzikowa
Otwarcie bazy w Redzikowie symbolizuje zacieśnienie współpracy polsko-amerykańskiej w zakresie obronności. W uroczystości wzięli udział prezydent Andrzej Duda, minister obrony narodowej, ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski oraz przedstawiciele amerykańskiej armii. Baza stanowi jedną z najważniejszych amerykańskich inwestycji militarnych w Polsce i podkreśla jej strategiczne znaczenie w strukturach NATO.