25-latek usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami i posiadania narzędzi służących do kłusowania – podała policja z Puław. Mężczyzna przyznał się do zastawiania wnyków w lesie na dziką zwierzynę. Łapały się w nie też psy. Jedno zwierzę nie przeżyło.
Rozkładał w lesie wnyki, na które łapały się psy
Grzybiarze zawiadomili w czwartek służby o znalezieniu martwego psa w lesie nieopodal miejscowości Trzcianki w gminie Janowiec. Zwierzę było przywiązane do drzewa stalową linką, która zaciskała się na szyi, gdy próbowało uciec.
Do drzewa przywiązany był również drugi pies. Udało się go uwolnić przed przyjazdem mundurowych, ale był agresywny i uciekł. Dwa dorosłe kundle najprawdopodobniej były bezpańskie.
25-latek zatrzymany
Oficer prasowa puławskiej policji nadkom. Ewa Rejn-Kozak poinformowała PAP w środę, że w związku ze sprawą funkcjonariusze zatrzymali 25-latka z gminy Janowiec.
Mężczyzna od pewnego czasu w lesie rozstawiał pułapki na zwierzęta
– przekazała
Jak ustalono, w tym rejonie we wnyki dwukrotnie złapał się inny pies należący do jednego z okolicznych mieszkańców. Dlatego 25-latek usłyszał łącznie cztery zarzuty z czego trzy dotyczą znęcania się nad zwierzętami i jeden – posiadania narzędzi służących do kłusowania.
25-latek wyjaśnił, że zastawiał wnyki na dzikie zwierzęta
Mężczyzna przyznał się do zarzutów. Wyjaśnił, że zastawiał wnyki, żeby nielegalnie polować na dzikie zwierzęta. Prokurator objął go dozorem policji.
25-latkowi grozi do 5 lat więzienia.
źródło: PAP

