,,Służby analizują wydarzenia w Syrii z punktu widzenia interesów Polski i polskich obywateli przebywających na Bliskim Wchodzie” – takimi słowami odniósł się Tomasz Siemoniak do sytuacji w Syrii.
Ambasada Polski w Syrii zaapelowała do obywateli RP o natychmiastowe opuszczenie tego kraju, oraz o to, aby do Syrii nie wjeżdżać.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak odniósł się do wydarzeń na Bliskim Wschodzie w mediach społecznościowych. Napisał, że polskie służby wywiadowcze we współpracy z NATO i partnerami UE ściśle obserwują wydarzenia w Syrii. Syryjscy rebelianci ogłosili w nocy obalenie prezydenta Baszara al-Asada po 24-letnim okresie jego rządów.
Polskie służby wywiadowcze, Agencja Wywiadu i Służba Wywiadu Wojskowego, we współpracy z MSZ i MON oraz sojusznikami z NATO i partnerami z Unii Europejskiej ściśle obserwują i analizują wydarzenia w Syrii z punktu widzenia interesów Polski i polskich obywateli przebywających na…
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) December 8, 2024
Rzecznik prasowy MSZ Paweł Wroński zaznaczył, że nie odnotowali jak do tej pory żadnych zgłoszeń ze strony Polaków potrzebujących pomocy czy ewakuacji.
„Nasza placówka w Syrii oraz MSZ uważnie monitorują sytuację, która jest bardzo dynamiczna. I ze względu na niepewność sytuacji nasza placówka wystosowała ostrzeżenie.” – dodał
Wroński przekazał również, że jest w kontakcie z około 130 osobami pozostającymi w Syrii.
,,Ich status jest różny, to są często rodziny mieszane. Większa część obywateli polskich ze względu na trwającą w tym kraju już wiele lat bardzo krwawą wojnę stamtąd wyjechała.” – powiedział
Wroński zaznaczył, że sytuacja zaskoczyła ,,najbardziej – jak się wydaje – Władimira Putina i Baszara al-Asada”.
„Syryjskie władze były wspierane przez Putina, tam toczyła się wojna, która była taktycznym przygotowaniem do tego, co działo się później na Ukrainie. Jeśli teraz tak silnie wspierany przez lotnictwo, wojska lądowe, tysiące specjalistów reżim upada, to chyba jest to zaskoczenie dla Moskwy.”
Islamistyczni rebelianci z organizacji Hajat Tahrir asz-Szam i ich sojusznicy rozpoczęli kampanię przeciwko wojskom reżimu Baszara al-Asada 27 listopada. Zdobyli już m.in. miasta Aleppo i liczącą około 500 tys. mieszkańców Hamę. Przejęli także kontrolę nad miastem Dara. W niedzielę bojownicy przejęli również państwową telewizję i przejmują budynki instytucji rządowych w Damaszku.
Dowództwo armii syryjskiej poinformowało, że rządy Asada dobiegły końca. Asad opuścił w niedzielę Damaszek, udając się w nieznanym kierunku. Media spekulują, że jego rodzina udała się do Rosji.
Źródła: pap/polskieradio24