Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Przesłuchanie zaplanowano na 31 stycznia.
Zbigniew Ziobro był czterokrotnie wzywany przez sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa, ale nie stawił się. Dwa razy przedstawił zwolnienie lekarskie. Później komisja śledcza otrzymała opinię biegłego, z której – jak informowała szefowa komisji śledczej – jednoznacznie wynika, że były szef MS może złożyć zeznania.
Ziobro przekazał, że w tej chwili przebywa za granicą w związku z kontynuacją swojego leczenia.
,,Przybędę do Polski, bo nie boję się funkcjonariuszy. Nie będę stawiał czynnego oporu” – zapowiedział Ziobro w rozmowie z Polsat News
Oświadczenie w związku z manipulacjami mediów
Pytany przez dziennikarzy, czy będę stawiał czynny opór, jeżeli sąd nakaże doprowadzenie mnie na zdelegalizowaną komisję śledczą, kilkakrotnie odpowiedziałem, że nie. Zaznaczyłem, że chociaż posiadam legalnie broń, to z mojej strony…
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 27, 2025
Jak podkreślił Ziobro, od wielu lat uprawia strzelectwo sportowe i posiada legalnie broń.
,,Moją wypowiedź, potwierdzającą ten fakt, reżimowe media celowo zmanipulowały” – stwierdził polityk
Były minister sprawiedliwości uważa, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa – w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ub.r. – jest nielegalna, a także że dochodziło do manipulacji związanej z składem wyznaczonym do rozpoznawania jego sprawy.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania między innymi przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.
Komisja ma zakończyć prace w połowie roku. Dotychczasowe ustalenia rozczarowują nawet jej członków – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.
pap/interia