Podczas wspólnej konferencji prasowej w Warszawie, szefowie dyplomacji Polski i Unii Europejskiej, Radosław Sikorski i Josep Borrell, podkreślili pilną potrzebę solidnego i zdecydowanego wsparcia dla Ukrainy ze strony Europy. Obaj politycy zgodnie stwierdzili, że przyszłość Unii Europejskiej oraz jej wiarygodność na arenie międzynarodowej zależą w dużej mierze od tego, jak zareaguje na rosyjską agresję.
Sikorski, zwracając uwagę na historyczne znaczenie konfliktu na Ukrainie, podkreślił, że Europa ma obowiązek bronić zasad prawa międzynarodowego i zapobiec zmianom granic siłą. „Teraz historia dzieje się na Ukrainie, w naszej części świata” – powiedział szef polskiej dyplomacji, dodając, że to, co zrobimy, lub czego nie zrobimy, może mieć decydujący wpływ na przyszłość Unii Europejskiej.
Borrell z kolei wezwał do większej samodzielności Unii Europejskiej w kwestii wsparcia Ukrainy, wskazując na konieczność zwiększenia finansowania i koordynacji działań. „Nie może być takiej sytuacji, że Amerykanie działają, a Europejczycy tylko reagują” – podkreślił szef unijnej dyplomacji, dodając, że Europa musi wziąć na siebie większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo w swoim regionie.
Obaj politycy zgodzili się, że najbliższa Rada ds. Zagranicznych będzie kluczowym momentem dla wypracowania wspólnej strategii UE wobec Rosji. Borrell zaznaczył, że Europa musi być przygotowana na długofalowe wsparcie Ukrainy i rozważyć różne scenariusze, w tym zwiększenie pomocy wojskowej.
Sikorski podkreślił, że kluczem do zakończenia wojny jest przekonanie Władimira Putina, że kontynuowanie agresji pociągnie za sobą wysokie koszty. „Pamiętajmy, że wojna się nie skończy, kiedy Ukraina przestanie walczyć. Wojna się skończy, kiedy Putin przestanie atakować” – powiedział szef MSZ.
Politycy pytani byli również o przyszłość relacji transatlantyckich po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych oraz o zmiany w polskiej dyplomacji. Sikorski wyraził nadzieję na owocną współpracę z nową administracją USA, a Borrell podkreślił znaczenie transatlantyckiej jedności w obliczu rosyjskiego wyzwania.
Źródło: PAP