Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miesjcu. Napisz do nas

Karol Nawrocki i Radosław Sikorski w ONZ. Źródło: PAP

Udostępnij ten artykuł

Sikorski o Nawrockim: Gdy radykałowie nie szepczą mu do ucha, rozmowa jest normalna

Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miejscu. Napisz do nas

Radosław Sikorski odniósł się do kontaktów, jakie ma z Karolem Nawrockim. W rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą, szef MSZ powiedział, że rozmowy z prezydentem wspomina z sympatią. „Gdy radykałowie nie szepczą mu do ucha, rozmowa jest normalna” – ocenił.

Sikorski o swoich kontaktach z prezydentem

Radosław Sikorski wspomniał o relacjach z prezydentem w rozmowie z Patrycjuszem Wyżgą w podkaście Didaskalia.

Dwie dłuższe rozmowy, jakie miałem z panem prezydentem, wspominam z sympatią. Wtedy, gdy radykałowie mu tam nie szepczą do ucha, to jest normalna rozmowa

– powiedział Sikorski

Sikorski ocenił Nawrockiego jako „twardego zawodnika”

Na uwagę, że zarówno on jak i prezydent mają twarde stanowisko wobec Rosji, szef MSZ odpowiedział, że „polityka taka się zrobiła”.

Mowa musi być chrystusowa: tak – tak, nie – nie 

– stwierdził

Zapytany, czy „jako twardy polityczny zawodnik czuje innego twardego zawodnika, prezydenta Nawrockiego, który spędził trochę czasu w ringu bokserskim”, Sikorski odparł: Tak, tu się zgadzamy.

Dopytywany, czy można mówić o pewnym rodzaju sympatii między nim a Nawrockim, minister odpowiedział:

Obaj jesteśmy spoza Warszawy. I obydwaj mieliśmy – ja w Afganistanie, pan prezydent bardziej na ustawkach – takie quasi rycerskie epizody

Sikorski: Nie potrzebuję prezydenta, który udaje, że jest premierem

Sikorski pytany, co by było, gdyby w ostatnich wyborach prezydenckich Platforma Obywatelska postawiła na niego, zamiast na Rafała Trzaskowskiego, najpierw stwierdził, że „nie warto spekulować”, po czym dociskany dodał, że „nie byłoby wet”.

Ja, niezależnie od tego, kto by rządził, miałbym filozofię, że skoro rząd ma legitymację demokratyczną – a nasza koalicja dostała milion głosów więcej niż obecny prezydent – to rolą prezydenta nie jest robić na złość rządowi, tylko pilnować konstytucji i godnie reprezentować kraj na zewnątrz. Żeby to dobrze robić, trzeba włożyć trochę wysiłku

– argumentował

Według szefa MSZ, chodzi „tylko o to, żeby każdy robił to, co do niego należy”.

Ja nie potrzebuję prezydenta, który udaje, że jest premierem

– podsumował

źródło: dorzeczy

Autor:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miejscu. Napisz do nas