Fot. Adam Stępień

Skokowy wzrost cen na stacjach paliw

Zgodnie z obserwacjami i prognozami portalu e-petrol.pl przyszedł czas na kolejne wyraźne podwyżki na polskich stacjach tankowania.

Z najnowszego monitoringu cen na stacjach paliw wynika, że przeciętnie litr najpopularniejszej benzyny 95 kosztował na polskich stacjach 6,07 zł, to 8 groszy powyżej ceny z początku roku. Za olej napędowy kierowcy płacili przeciętnie 6,19 zł/l, czyli o 10 groszy więcej niż tydzień wcześniej. Właściciele aut z instalacją gazową, w ostatnim czasie przyzwyczajeni do podwyżek, w mijającym tygodniu tankowali litr LPG o 4 gr na litrze drożej niż na początku miesiąca.

,,O ile początek 2025 r. był na stacjach tańszy, niż końcówka 2024 r., to jednak niższymi cenami kierowcy nie cieszyli się zbyt długo. W ostatnich dniach obserwowaliśmy wyraźną zwyżkę detalicznych cen paliw, a prognozy zapowiadają ich dalszy ciąg” – wskazali eksperci e-petrol.pl

W najbliższych dniach najpopularniejszą „95” średnio powinniśmy tankować w cenach z przedziału 6,05-6,16 zł za litr, podczas gdy za olej napędowy właściciele samochodów z silnikiem wysokoprężnym wydadzą 6,17-6,28/l. W przyszłym tygodniu wciąż będzie drożał autogaz – średnio za litr LPG będzie się płacić 3,21-3,28 zł.

,,Zmiany cen paliw w sprzedaży hurtowej i opóźnienia, z jakimi przenosiły się one na cenniki detaliczne są wciąż widoczne na poszczególnych stacjach, ale zwyżkowa tendencja obejmie cały kraj i będzie trzeba pogodzić się z tym, że tankowanie benzyny w cenie poniżej 6 zł/l będzie raczej wyjątkiem niż normą” – stwierdzili analitycy

W piątkowe przedpołudnie baryłka ropy Brent na giełdzie w Londynie kosztowała ponad 78 dolarów i była o około dwa dolary droższa niż na zamknięciu ubiegłego tygodnia.
Za wzrostem cen surowca stoi zimowa pogoda na północnej półkuli, która zwiększa popyt na paliwa grzewcze oraz nadzieja na skuteczność programów wsparcia gospodarki, wdrażanych przez chińskie władze. Na perspektywę poprawy sytuacji po stronie popytu na produkty naftowe nakładają się ograniczenia w podaży surowca, związane z limitami wydobycia utrzymywanymi przez OPEC+ i coraz skuteczniejsze międzynarodowe sankcje wymierzone w eksport ropy z Rosji.
Poprawiające się rynkowe fundamenty przekładają się na postępujący wzrost cen na giełdach naftowych, dzięki któremu notowania surowca zbliżają się do kilkumiesięcznych maksimów z października ubiegłego roku.

energetyka/e-petrol