Istniejemy dzięki Waszym wpłatom!

Wspieraj Autora na Patronite

Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miesjcu. Napisz do nas

Zdjęcie ilustracyjne. Żołnierz przy granicy z Białorusią/ Artur Reszko /PAP

Udostępnij ten artykuł

Słowa Sterczewskiego o śp. sierż. Sitku. Jest reakcja BBN, MON oczekuje przeprosin

Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miejscu. Napisz do nas

Franciszek Sterczewski odniósł się do śmierci żołnierza Mateusza Sitka zabitego na granicy polsko-białoruskiej. Jego zdaniem „żołnierz by nie zginął, gdyby były tam procedury cywilne, prawne, a nie szarpaniny i konflikty”. Wypowiedź posła KO skrytykowało BBN oraz MON. Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że oczekuje przeprosin i wycofania się przez Sterczewskiego ze swoich słów.

Słowa Sterczewskiego o śp. sierż. Sitku. Reakcja BBN

Franciszek Sterczewski stwierdził w niedzielę w Polsat News, że „żołnierz by nie zginął, gdyby były tam po prostu procedury cywilne, prawne, a nie szarpaniny i konflikty”.

Do sprawy odniosło się Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, które oceniło te słowa jako „skandaliczne”, „nie do przyjęcia” i „kłamliwe”.

BBN podkreśliło, że przyczyną śmierci Mateusza Sitka była napaść obcokrajowca, sprowadzonego pod granicę przez białoruskie służby.

Ten młody żołnierz zginął, strzegąc nienaruszalności granicy naszej Ojczyzny, za co należy mu się wieczna pamięć i cześć

– czytamy

Twierdzenie, że żołnierze realizują zadania poza procedurami, BBN nazwało „kłamstwem”.

Reakcja MON na słowa Sterczewskiego

Słowa posła F. Sterczewskiego na temat śmierci śp. Mateusza Sitka są nieprawdziwe i niedopuszczalne. Sierżant Sitek zginął w wyniku bestialskiej i celowej napaści, nie z powodu błędów w procedurach czy szarpaniny

– napisał w niedzielę późnym wieczorem na platformie X szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz

Kosiniak-Kamysz wskazał, że „żołnierze strzegący granic chronią ojczyzny, a państwo stoi po ich stronie gwarantując im bezpieczeństwo prawne”. Dodał, że oczekuje przeprosin i wycofania się przez Sterczewskiego ze swoich słów.

źródło: PAP

Autor:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miejscu. Napisz do nas