Robert Lewandowski strzelił dwa gole, w tym z rzutu karnego, w wygranym 5-1 meczu z Sevillą w 10. kolejce ligi hiszpańskiej. Został zastąpiony w 66. minucie. Bramkarz gospodarzy Wojciech Szczęsny usiadł na ławce rezerwowych.
Katalończycy już wcześniej zapewnili sobie zwycięstwo nad zajmującą 13. miejsce Sevillą, prowadząc 3:0.
Robert Lewandowski w formie strzeleckiej
Lewandowski zdobył bramkę otwierającą w 24. minucie z rzutu karnego, a goście powiększyli swoje prowadzenie do 3:0 w 39. minucie. Po akcji bramkowej Lewandowski nieznacznie zmienił tor lotu piłki po strzale Raphinhy.
W 28. minucie pomiędzy tymi bramkami Pedri, po asyście Laminy Yamali, zdobył swoją szóstą bramkę w sezonie, imponującym strzałem z dystansu.
„Lewandowski, nie do zatrzymania” – podała hiszpańska agencja prasowa EFE.
Gdy polski napastnik opuścił boisko pod koniec meczu, zmiennik Sevilli Pablo Torre strzelił dwie bramki.
Polski napastnik liderem klasyfikacji króla strzelców
Lewandowski prowadzi w klasyfikacji strzelców Primera Division z 12 bramkami. Kolejnymi strzelcami są… Ayoze Perez (Villarreal) i Kylian Mbappe z Realu Madryt.
Kapitan reprezentacji Polski bije kolejne rekordy w świecie futbolu
36-letni napastnik ma też inne powody do zadowolenia. Były gracz Borussii Dortmund i Bayernu Monachium w Niemczech, Lewandowski strzelił już 366 razy w swojej karierze (w tym 74 dla BVB i 238 dla Bayernu), biorąc pod uwagę liczbę bramek zdobytych w pięciu najlepszych ligach europejskich.
Tym samym pobił rekord legendarnego niemieckiego FW Gerda Muellera o jedną bramkę i tylko Argentyńczyk Lionel Messi i Portugalczyk Cristiano Ronaldo mają ich więcej niż Polak. Obaj grają obecnie poza Europą.
Rodak i przyjaciel Szczęsny po raz pierwszy wystąpił w meczu Barcelony i oglądał go z ławki rezerwowych.
Trener Hansi Flick już wcześniej zapowiedział, że 34-letni bramkarz zagra w niedzielnym meczu, ale nie wyszedł on na boisko w pierwszym składzie.
W piątkowym wywiadzie dla katalońskiej telewizji 34-letni bramkarz podkreślił, że jest gotowy do gry po dwóch tygodniach treningów.
„Cieszę się, że powiedział, że jest gotowy, ale nie ma powodu, by zmieniać bramkarza.” – powiedział Flick przed meczem.
Szczęsny dołączył do „Dumy Katalonii” na początku października po tym, jak Niemiec Marc-Andre ter Stegen doznał poważnej kontuzji, a 34-letni Polak wznowił karierę, która zakończyła się w sierpniu.
W niedzielny wieczór miało miejsce jeszcze jedno ważne wydarzenie. Po zakończeniu meczu kibice zgromadzeni na macierzystym stadionie Barcelony Montjuïc Olympic Stadium, oklaskiwali Gaviego. 20-letni hiszpański pomocnik powrócił do czynnego uprawiania piłki nożnej po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją kolana.
Duma Katalonii przewodzi tabeli w lidze hiszpańskiej
Barcelona zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z 27 punktami. Są trzy punkty za broniącym tytułu Realem Madryt, który poprzedniego dnia pokonał Celtę de Vigo 2-1 w meczu wyjazdowym.
Dumę Katalonii czekają w tym tygodniu dwa ważne spotkania: 23 października zmierzą się z Bayernem Monachium w trzeciej kolejce Ligi Mistrzów, a trzy dni później zagrają z Realem na wyjeździe w El Clasico.
Źródło: PAP