FC Barcelona pokonała Benficę Lizbonę 1:0 w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Cały piłkarski świat zachwyca się jednak nie tyle wynikiem, co genialnym występem Wojciecha Szczęsnego. Hiszpańskie media nie mogą wyjść z podziwu dla gry polskiego bramkarza.
Barcelona od 22. minuty grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Pau Cubarsiego. Mimo tego w 61. minucie Raphinha zdobył jedynego gola w meczu.
Benfica dominowała – miała 52% posiadania piłki i oddała aż 26 strzałów na bramkę, podczas gdy Barcelona tylko 10. Kluczowe okazały się jednak interwencje Szczęsnego, który niemal zamurował bramkę. Kibice i media okrzyknęli go bohaterem spotkania. MVP meczu został Pedri, ale w pomeczowych wywiadach zapowiedział, że przekaże nagrodę polskiemu bramkarzowi.
Sam Szczęsny podchodzi do występu z dystansem. W rozmowie po meczu powiedział:
„Czy to był mój najlepszy mecz? On dopiero nadejdzie.”
Na boisku zobaczyliśmy także Roberta Lewandowskiego, którego w 78. minucie zastąpił Gerard Martin.