W Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie doszło do ataku nożownika. Ranny lekarz zmarł podczas operacji.
Tragedia rozegrała się około godziny 10:30 w gabinecie poradni ortopedycznej. Policja poinformowała, że jedna osoba została poszkodowana, a jedna zatrzymana. Ranny został około 40-letni lekarz, który musiał przejść operację.
Niestety, tuż przed godziną 12:30 minister zdrowia Izabela Leszczyna przekazała w mediach społecznościowych informację o jego śmierci.
„Brakuje słów, by wyrazić mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, który zmarł po ataku nożownika. Rodzinie i Współpracownikom Pana Doktora składam najszczersze wyrazy współczucia. Agresja wobec tych, którzy niosą pomoc i ratują życie, jest barbarzyństwem i powinna być surowo karana” – napisała szefowa resortu zdrowia na platformie X.
Komisarz Piotr Szpiech, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, powiedział wcześniej w rozmowie z TVN24, że napastnik „miał mieć do lekarza jakieś pretensje”.
Maria Włodkowska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, przekazała, że sprawca wszedł do gabinetu i zaatakował lekarza ostrym narzędziem, raniąc go w brzuch.
Napastnik, 35-letni mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego, został zatrzymany i przewieziony na komisariat, gdzie trwają dalsze czynności.
Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, Marcin Jędrychowski, podczas briefingu prasowego poinformował, że atak nastąpił nagle, w trakcie wizyty z inną pacjentką. – „Proszę, mówcie o Tomku, że był porządnym człowiekiem” – zwrócił się do dziennikarzy.
Jak dodał, mimo zaangażowania ponad 20 osób, życia lekarza nie udało się uratować.
Źródło: dorzeczy.pl