Nie żyje górnik, którego ratownicy poszukiwali po poniedziałkowym wstrząsie w kopalni Knurów.
Kopalnia Knurów: nie żyje poszukiwany górnik
Po wielogodzinnej akcji ratowniczej po poniedziałkowym wieczornym wstrząsie w kopalni Knurów ratownicy dotarli do poszukiwanego górnika. Lekarz stwierdził jego zgon – przekazała we wtorek wieczorem Jastrzębska Spółka Węglowa
40-letni górnik był pracownikiem spółki JSW Szkolenie i Górnictwo, pracował w kopalni dwa lata.
Po wielogodzinnej akcji ratowniczej w kopalni Knurów-Szczygłowice Ruch Knurów ratownicy dotarli do poszukiwanego górnika. Niestety lekarz stwierdził jego zgon.
40-letni górnik był pracownikiem spółki JSW Szkolenie i Górnictwo, pracował w kopalni 2 lata. W akcji ratowniczej brało… pic.twitter.com/MmI7qoOEEz
— JSW S.A. (@jsw_sa) August 12, 2025
Pracownicy, zarząd i rada nadzorcza Jastrzębskiej Spółki Węglowej składają wyrazy głębokiego współczucia rodzinie, najbliższym oraz kolegom zmarłego górnika – przekazała spółka
Dodała, że pięciu z ośmiu górników, którzy po wstrząsie trafili do okolicznych szpitali, zostało już wypisanych do domów.
Wstrząs w kopalni Knurów-Szczygłowice
Jak podaje Jastrzębska Spółka Węglowa, do wstrząsu w kopalni Knurów-Szczygłowice doszło w poniedziałek o godz. 21:26 na poziomie 850 metrów, podczas drążenia przodka.
W rejonie objętym zdarzeniem przebywało 9 górników. 8 pracowników przodka wycofało się o własnych siłach, z jednym z górników nie ma kontaktu. Aktualnie w akcji bierze udział 7 zastępów ratowniczych – podano w komunikacie
Pracownicy, którzy samodzielnie opuścili zagrożony rejon, zostali zaopatrzeni przez kopalniane służby, a następnie przewiezieni do szpitali w Knurowie, Zabrzu i Gliwicach. Nie odnieśli oni poważniejszych obrażeń – doznali otarć i stłuczeń, skarżyli się na bóle pleców.
źródło: PAP