W niedzielę doszło do tragicznego pożaru w Pszowie. Jak przekazał wojewoda śląski Marek Wójcik, „w budynku ujawniono ciała pięciu osób, a 12 ewakuowano”.
Tragiczny pożar w Pszowie. Zginęło pięć osób
Z palącego się budynku hostelu ewakuowano 12 osób.
Sytuacja pożarowo została opanowana. Trwa sprawdzanie czy w budynku znajdowało się więcej osób – przekazał w rozmowie z Polsat News kpt. Sebastian Bauer z KP PSP w Wodzisławiu Śląskim
Ucierpiał również policjant, który zatruł się tlenkiem węgla
Ewakuowanym zapewniono nocleg. Jedna osoba trafiła do szpitala. To poszkodowany policjant, który uległ zatruciu tlenkiem węgla.
Jego stan jest dobry, liczymy, że jeszcze dzisiaj opuści szpital – przekazał Marek Wójcik
Konferencja prasowa wojewody śląskiego
Jeszcze tego samego dnia, po godz. 23, odbyła się konferencja prasowa wojewody śląskiego Marka Wójcika. Przedstawiciel administracji rządowej potwierdził informację o śmierci pięciu osób, których ciała ujawniono w objętym pożarem budynku.
Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Wojciech Kruczek przekazał, że pożar rozwijał się bardzo dynamicznie. Zdaniem szefa PSP, osoby, które poniosły śmierć w jego wyniku, najprawdopodobniej nie zdążyły się ewakuować.
👨🚒🎤Na miejscu pożaru w Pszowie zakończył się briefing prasowy z udziałem Marka Wójcika Wojewody Śląskiego i Komendanta Głównego PSP nadbryg. Wojciecha Kruczka.
🔥W pożarze budynku trzykondygnacyjnego zginęło 5 osób, a 12 zostało ewakuowanych.
Na miejscu pracuje ok. 100 strażaków pic.twitter.com/rjjEI1ilWQ— KW PSP Katowice (@KWPSPKatowice) April 13, 2025
Pożar w Pszowie. Hostel nie miał zgłoszonej działalności
W poniedziałek prokuratura rejonowa w Wodzisławie Śląskim poinformowała, że prowadzi ona czynności mające na celu wyjaśnienie przyczyn tragedii. Odpowiedzialnym za wypadek grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat. Jak zaznaczono, na razie w związku ze sprawą nie zatrzymano nikogo.
Dodano, że przesłuchany został już zarządca budynku. Potwierdzono także doniesienia wskazujące, że hostel nie miał zgłoszonej działalności. Wśród ofiar znaleźli się tylko Polacy.
źródła: dorzeczy / polsatnews