Iga Świątek, fot. PAP/Marcin Cholewiński

Turniej WTA w Dubaju. Świątek czekała kilka godzin na mecz

Iga Świątek musiała długo czekać na swój mecz w turnieju WTA w Dubaju przeciwko Wiktorii Azarence. Opóźnienia spowodowane były ciągłymi opadami deszczu, które wielokrotnie przerywały rywalizację Jasmine Paoliny z Evą Lys, mającą miejsce przed spotkaniem z udziałem Polki.

Ostatnie spotkanie miało się rozpocząć o godz. 9:30, jednak z powodu silnych opadów deszczu rywalizacja została opóźniona. Finalnie tenisistki weszły na kort po godz. 16:30, co oznacza, że czekały na swoją kolej przez około siedem godzin. 

W tym czasie Świątek była w pełnej gotowości. W wywiadzie po meczu opowiedziała, jak spędziła czas oczekiwania. 

„Myślę, że rozgrzewałam się z cztery czy pięć razy, ale przestawałam za każdym razem, gdy zaczynało padać, ponieważ nie widziałam sensu. Czytałam książkę, miałam też krótką drzemkę, która mi pomogła. Zaczęłam również układać Lego, ale niestety musiałam przerwać i iść grać… Lego musiało poczekać” – powiedziała Świątek.

Raszynianka miała dotychczas cztery pojedynki z Azarenką, która również może pochwalić się prowadzeniem na liście WTA. Polka zwyciężyła w trzech ostatnich starciach, a jedyne niepowodzenie miała w 2020 roku podczas US Open. 

Świątek nie zdobyła jeszcze tytułu w Dubaju. W ubiegłym roku odpadła w półfinale, a w 2023 roku przegrała w finale z Czeszką Barborą Krejcikovą, uzyskując wynik 4:6, 2:6.

 

Źródło: PAP, Meczyki