Poseł Konfederacji Witold Tumanowicz Źródło: PAP/Tomasz Gzell

Ukraińscy żołnierze po rozejmie – stanowisko Konfederacji

Witold Tumanowicz, poseł Konfederacji, podkreśla, że Polska powinna zachować ostrożność w kwestii przyjmowania ukraińskich żołnierzy po zakończeniu wojny. Jak zaznaczył w programie „Śniadanie Rymanowskiego” w Polsat News, Polska musi zadbać o dwie kluczowe kwestie: brak polskich żołnierzy na Ukrainie oraz kontrolę nad wjazdem ukraińskich wojskowych do naszego kraju po zakończeniu konfliktu.

Tumanowicz argumentuje, że osoby, które spędziły wiele lat na froncie, mogą stanowić potencjalne zagrożenie, szczególnie w kontekście przestępczości zorganizowanej. Według niego, podobne zjawiska miały miejsce w innych krajach po zakończeniu długotrwałych działań wojennych.

Napięcia na linii Słowacja–Ukraina

Spór między Słowacją a Ukrainą dotyczący dostaw surowców dodatkowo komplikuje sytuację w regionie. Premier Słowacji Robert Fico ostrzegł, że od 2025 roku jego kraj może wstrzymać dostawy energii elektrycznej na Ukrainę, co jest reakcją na decyzję Kijowa o zakończeniu tranzytu gazu. Władze Ukrainy oskarżyły Fico o realizowanie interesów Rosji.

Relacje między Kijowem a Bratysławą pozostają napięte, zwłaszcza w kwestiach związanych z rosyjskimi surowcami. Premier Fico apelował wcześniej o nieblokowanie dostaw rosyjskiej ropy, co spotkało się z sankcjami ze strony Ukrainy.

Co przyniesie przyszłość?

Eksperci przewidują, że rok 2025 może przynieść przełom w wojnie rosyjsko-ukraińskiej – być może zakończenie działań zbrojnych lub rozejm. Jednak, jak zauważa Tumanowicz, Polska musi kierować się przede wszystkim własnym interesem narodowym, zachowując rozwagę w kwestiach bezpieczeństwa.