Z rzeki w Ustce wyciągnięto dryfującą walizkę, w której znaleziono ludzkie szczątki. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policja i prokuratura.
Walizka ze zwłokami znaleziona w rzece w Ustce
Makabrycznego odkrycia dokonano w środę wieczorem w okolicach ulicy Rybackiej w Ustce. Przypadkowa osoba zauważyła na rzece Słupia unoszącą się walizkę. Po wyciągnięciu jej na brzeg okazało się, że w środku znajdują się poćwiartowane zwłoki mężczyzny.
Policjanci pracują na miejscu odnalezienia zwłok w rzece na terenie Ustki. Mundurowi wykonują czynności pod nadzorem prokuratora – przekazał portalowi gp24.pl asp. Jakub Bagiński, oficer prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku
Sekcja zwłok została zaplanowana na czwartek na godz. 15
Szefowa słupskiej prokuratury rejonowej wskazała, że dopiero sekcja zwłok pozwoli na ustalenie, czy zgon mężczyzny nastąpił w wyniku udziału osób trzecich. Obecnie prokuratura nie wyklucza, że mógł on nastąpić z przyczyn naturalnych, a doszło do zbezczeszczenia zwłok. Sekcja została zaplanowana na czwartek na godz. 15.00 w Zakładzie Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Ciało może należeć do mieszkańca Ustki, którego zaginięcie oficjalnie zgłoszono 8 stycznia 2025 r. Te wstępne ustalenia również muszą zostać potwierdzone.
Informacje z Ustki napłynęły dzień po tym, jak Polską wstrząsnęła zbrodnia w Warszawie. Uzbrojony w siekierę napastnik zabił tam pracownicę Uniwersytetu Warszawskiego i ranił strażnika.
źródło: dorzeczy
