PAP/Zoltan Balogh

Węgry. Nowe stanowisko Marcina Romanowskiego

Marcin Romanowski stanął na czele polsko-węgierskiego instytutu. Placówka jest powiązana z rządem Viktora Orbana i sprzeciwia się polityce reprezentowanej przez Donalda Tuska.

Nowe stanowisko Marcina Romanowskiego

Były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski stanął na czele Polsko-Węgierskiego Instytutu Wolności w ramach prorządowego węgierskiego Centrum Praw Podstawowych (Alapjogokert Koezpont).

Instytut skupiał będzie się na obronie wolności

Instytut ten jest wspólną inicjatywą ekspertów z Polski, Węgier, innych państw europejskich oraz Stanów Zjednoczonych. Ośrodek powstał pod auspicjami Centrum Praw Podstawowych w Budapeszcie. W swojej pracy będzie skupiał się na obronie wolności, suwerenności oraz wartości konstytuujących tożsamość narodową Polski i Węgier.

Romanowski w mediach społecznościowych poinformował o powstaniu instytutu oraz objęciu funkcji jego dyrektora.

Polska, w wyniku narzuconych przez Brukselę rządów lewicowo-liberalnego gabinetu Tuska, stała się polem eksperymentów globalistycznych ideologii, wymierzonych w tradycyjny, konserwatywny naród, przywiązany do suwerenności i niepodległości własnego państwa. Z państwa szanującego wolność i praworządność przekształciła się w modelowy przykład opresyjnego państwa bezprawia – napisał polityk

Zagrożenia uczciwości wyborów prezydenckich

Pierwszy raport opracowany przez ekspertów instytutu dotyczy zagrożeń uczciwości wyborów prezydenckich w Polsce. Jego autorzy zidentyfikowali cztery „obszary naruszeń”. Pierwszym z nich jest zablokowania finansowania dla Prawa i Sprawiedliwości. Drugim – próby przejęcia przez rządzących politycznej kontroli nad składem Sądu Najwyższego, który orzeka o ważności wyborów. Kolejne dwa to: instrumentalne wykorzystywanie prokuratury do politycznych prześladowań opozycji w ramach kampanii wyborczej oraz ataki na niezależne media.

Marcin Romanowski ukrywa się na Węgrzech

Marcin Romanowsk jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz manipulowanie konkursami na środki z tego funduszu, który nadzoruje Ministerstwo Sprawiedliwości. Romanowski i politycy PiS uważają, że śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości jest „zemstą polityczną przy użyciu prokuratury”.

źródło: dorzeczy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *