Włodzimierz Czarzasty poinformował w czwartek, że wystartuje w wyborach na szefa Nowej Lewicy. Przekazał też, że zaproponował, by Krzysztof Gawkowski, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk i Tomasz Trela weszli do kierownictwa partii i zwrócił się do delegatów Kongresu z prośbą o poparcie tej inicjatywy.
Włodzimierz Czarzasty wystartuje w wyborach na przewodniczącego Nowej Lewicy
W niedzielę odbędzie się Kongres Krajowy Nowej Lewicy, który zakończy trwającą od października kampanię sprawozdawczo-wyborczą. Wówczas delegaci wybiorą nowe kierownictwo ugrupowania, w tym przewodniczącego. Dotychczas chęć objęcia przewodnictwa wyrażali: wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister nauki i szkolnictwa wyższego Marcin Kulasek i poseł Tomasz Trela.
Czarzasty chce, aby Gawkowski został wiceprzewodniczącym partii
Współprzewodniczący Nowej Lewicy, marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty wielokrotnie zapowiadał, że decyzję o swoim starcie w wyborach wewnętrznych podejmie po ostatnim kongresie wojewódzkim, który odbył się 6 grudnia w Lublinie. W czwartek – zgodnie z zapowiedziami – poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że wystartuje na szefa Nowej Lewicy.
Ustaliliśmy, że będziemy prosili kongres, żeby pan premier Gawkowski został I wiceprzewodniczącym partii
– dodał Czarzasty
Europoseł Krzysztof Śmiszek będzie członkiem Zarządu Krajowego
Powiedział też, że przyszłe kierownictwo partii „będzie miało pełen parytet, czyli 50 proc. będzie kobiet, 50 proc. mężczyzn”. Ponadto dodał, że – zgodnie ze statutem Nowej Lewicy – europoseł Krzysztof Śmiszek będzie członkiem Zarządu Krajowego, ponieważ pełni funkcję szefa polskiej delegacji w ramach grupy S&D (Socjaliści i Demokraci) w Parlamencie Europejskim.
Gawkowski także podkreślał znaczenie współpracy i porozumienia.
Lewica budując dobre fundamenty w 2023 r. stworzyła rząd, który dzisiaj pozytywnie, dobrze odmienia Polskę. Jesteśmy mocnym i bardzo konkretnym elementem koalicji, która rządzi dzisiaj Polską
– powiedział wicepremier
Dodał, że w 2027 r. Lewica pójdzie do wyborów po to, „żeby odnowić mandat rządzenia w Polsce, w tej, innej koalicji, ale dobrej dla Polski”.
Dziemianowicz-Bąk o rządach Lewicy w ostatnich dwóch latach
Dziemianowicz-Bąk zwróciła uwagę, że jesteśmy na półmetku kadencji Sejmu i rządu. Przekonywała, że Lewica wprowadziła przez dwa lata szereg dobrych i ważnych dla Polski zmian jak m.in. renta wdowia, tzw. babciowe, finansowanie in vitro, podwyżki dla sfery budżetowej czy wolna Wigilia.
Trela natomiast zaznaczył, że już w najbliższą niedzielę lewica rozpocznie kampanię przed wyborami parlamentarnymi w 2027 r.
Według statutu Nowej Lewicy, w partii przeprowadza się kampanię sprawozdawczo-wyborczą raz na 4 lata. Jak tłumaczył w rozmowie z PAP rzecznik partii Łukasz Michnik, działacze wybierają w trakcie kampanii władze struktur powiatowych i wojewódzkich, a następnie zgłaszają delegatów, którzy wezmą udział w wyborach władz centralnych. Dodał, że liczba delegatów jest uzależniona od liczby członków partii w danym województwie.
Michnik zaznaczył też, że chęć kandydowania na przewodniczącego Nowej Lewicy działacze mogą zgłaszać do ostatniego dnia kampanii.
źródło: PAP

