Akcja ratownicza w Szczyrku, 5.12.2019 r., fot. PAP/Andrzej Grygiel

Wybuch gazu w Szczyrku. Rozpocznie się proces apelacyjny

Wszystkie strony złożyły apelację od wyroku ws. katastrofy. Sąd apelacyjny w Katowicach rozpatrzy sprawę wybuchu gazu, który miał miejsce w Szczyrku w 2019 r., w wyniku którego zginęło osiem osób. 

Sędzia Joanna Banaś-Paluch, rzecznik bielskiego sądu okręgowego podała, że „w tej sprawie wpłynęło dziewięć apelacji, w tym Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej oraz obrońców oskarżonych. Termin do wniesienia dalszych już upłynął”.

Zaznaczyła, że obecnie stronom przekazywane są odpisy apelacji. Po zarejestrowaniu wszystkich dowodów dotyczących ich doręczenia, akta zostaną przekazane do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który będzie drugą instancją w tej sprawie.

Obrońcy poszczególnych oskarżonych, pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych oraz Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej wystąpiły o wydanie pisemnego uzasadnienia wyroku, co stanowiło swoiste przygotowanie do złożenia apelacji.

Wybuch gazu w Szczyrku miał miejsce 4 grudnia 2019 roku. Całkowicie zniszczył trzykondygnacyjny dom. Ratownicy wydobyli spod gruzów ciała ośmiorga ofiar, w tym czworga dzieci. Zgodnie z informacjami bielskiej prokuratury okręgowej do wybuchu doszło wskutek przewiercenia gazociągu znajdującego się pod ulicą.

Postępowanie w tej sprawie rozpoczęło się 31 sierpnia 2021 roku. Oskarżonych zostało sześć osób. Wśród nich był Roman D., kierujący firmą odpowiedzialną za przewiert, oraz dwaj wykonawcy – Marcin S. i jego asystent Józef D. Pozostałe trzy osoby, Marcin K., Jakub K. i Ewa K., były oskarżone m.in. o nieprawidłowości podczas rozbudowy sieci gazowej, fałszowanie dokumentów oraz podżeganie do składania fałszywych zeznań.

Bielski sąd okręgowy ogłosił wyrok 10 maja 2024 roku. Roman D. został skazany na sześć lat pozbawienia wolności, Marcin S. na cztery lata, a Józef D. na trzy lata. Otrzymali także 10-letni zakaz wykonywania swojego zawodu. Pozostała trójka – Marcin K., Jakub K. oraz Ewa K. – została ukarana na cztery lata i dwa miesiące więzienia. Im również nałożono zakaz wykonywania zawodu, prowadzenia działalności gospodarczej oraz zajmowania stanowisk przez okres 10 lat. Cała szóstka została zobowiązana do wypłaty poszkodowanym zadośćuczynienia oraz odszkodowania, przy czym sąd ustalił różne wysokości kwoty dla każdego z nich.

Prokurator Lucyna Stebelska z bielskiej prokuratury okręgowej po ogłoszeniu wyroku zaznaczyła, że nałożone kary nie są zadowalające dla strony oskarżającej. W mowie końcowej postulowała, aby Roman D. otrzymał karę 10 lat pozbawienia wolności, Marcin S. – osiem lat, a Józef D. – sześć lat. W przypadku oskarżonych o naruszenie przepisów przy rozbudowie sieci gazowej, domagała się kar w przedziale od pięciu lat i dwóch miesięcy do pięciu i pół roku. Prokurator wniosła także o zasądzenie na ich rzecz wysokich kwot odszkodowania.

Obrona podczas mowy końcowej żądała uniewinnienia swoich klientów. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *