Istniejemy dzięki Waszym wpłatom!

Wspieraj Autora na Patronite

Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miesjcu. Napisz do nas

Dariusz Matecki na mównicy sejmowej zakuł się w kajdanki (Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl)

Udostępnij ten artykuł

„Zatrzymanie było konieczne”. Prokuratura o sprawie posła PiS

Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miejscu. Napisz do nas

Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali posła PiS Dariusza Mateckiego. Jest głos z Prokuratury Krajowej.

W środę poseł PiS zrzekł się immunitetu. Jak podkreślił z mównicy sejmowej, jest niewinny, a „siłowo przejęta prokuratura” chce mu postawić zarzuty „na osobiste zlecenie Donalda Tuska”.

W czwartek Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Mateckiego.

W piątek około godz. 07:00 rano Matecki informował, że sam udaje się do prokuratury. Jednak przed godz. 09:00 funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali posła PiS.

Prokurator Przemysław Nowak stwierdził na konferencji prasowej, że zatrzymanie było konieczne „z uwagi na zachodzącą obawę bezprawnego utrudniania postępowania”.

To są przesłanki kodeksowe do zatrzymania osoby podejrzanej – mówił

Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej wskazał, że materiał dowodowy potwierdzał „próby mataczenia”.

Materiałem dowodowym były oględziny telefonu, zeznania świadków, grupa na Whatsappie, na której się umawiał z ludźmi, jak utrudniać to postępowanie – wskazał

Wszelkie wypowiedzi Dariusza M. to są wypowiedzi o charakterze politycznym, publicystycznym. Pierwsza wypowiedź procesowa pana Dariusza będzie dzisiaj i to podlega ocenie, i to będzie dowodem w sprawie – oznajmił prok. Nowak

Polityk ma usłyszeć sześć zarzutów, dotyczących m.in. „podjęcia działań w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej polegających na konsultowaniu z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości warunków ofert stowarzyszeń Fidei Defensor oraz Przyjaciół Zdrowia przed formalnym złożeniem tych ofert w konkursie na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości”, a także „podjęcia działań w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, zmierzających do wskazania wbrew zasadom ogłoszonego konkursu określonych organizacji jako tych, które mają otrzymać dotację celową”. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.

źródło: dorzeczy

Autor:

Miejsce reklamowe

Twoja reklama może być widoczna
w tym miejscu. Napisz do nas