Komisja śledcza ds. Pegasusa przegłosowała w piątek wniosek o miesięczny areszt dla byłego ministra i zakończyła posiedzenie, kiedy Zbigniew Ziobro przebywał już w Sejmie.
Jak podała „Rzeczpospolita”, aresztowanie świadka za to, że nie stawił się na wyznaczoną godzinę na posiedzenie sejmowej komisji śledczej byłoby sprawą bez precedensu. Wiele jednak wskazuje na to, że argumenty komisji mogą nie przekonać sądu.
Gazeta postanowiła prześledzić sekwencję zdarzeń. Zbigniew Ziobro pojawił się o godz. 09:30 w TV Republika. Około godz. 10:29 polityk wyszedł do czekających na niego policjantów. Jak przekazała „Rz” stołeczna policja, poseł PiS został dowieziony do Sejmu około godz. 10:40, a więc jeszcze przed głosowaniem wniosku o areszt.
Komisja rozpoczęła posiedzenie o godz. 10:30. Dwie minuty później zaczęła się dyskusja nad aresztem dla Ziobry. O godz. 10:43, kiedy poseł PiS już był w Sejmie z policją i czekał na wejście, Patryk Jaskulski z Koalicji Obywatelskiej złożył wniosek o „pilne” głosowanie nad wnioskiem o aresztowanie byłego szefa MS. Wniosek został przegłosowany o godz. 10:46, czyli 6 minut po tym, jak policja doprowadziła świadka do Sejmu.
Ziobro został zwolniony przez funkcjonariuszy dopiero o godz. 11:45, zatem po ponad godzinie, którą spędził w Sejmie.
Do sprawy odniósł się mec. Bartosz Lewandowski.
,,Zbigniew Ziobro był obecny w Sejmie na 6 minut przed przegłosowaniem wniosku o areszt dla niego. W praktyce powinno to skutkować niemożliwością uwzględnienia wniosku przez sąd o zastosowanie kary porządkowej” – zauważył
‼️Dzień dobry! @rzeczpospolita postanowiła dokonać prawniczej masakry Komisji śledczej ds. Pegasusa ujawniając informację, że poseł @ZiobroPL był obecny w Sejmie na 6 minut przed przegłosowaniem wniosku o areszt dla niego.
W praktyce powinno to skutkować niemożliwością… pic.twitter.com/QXMqUikfPA
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) February 4, 2025
Gdyby wniosek komisji został zrealizowany, Zbigniew Ziobro byłby pierwszym w historii posłem aresztowanym w ramach kary porządkowej – wskazuje „Rzeczpospolita”.
dorzeczy/X