W listopadzie wystartuje pilotażowy program powszechnych szkoleń wojskowych, w których MON planuje przeszkolić kilka tysięcy osób jeszcze do końca tego roku. Posłowie różnych partii deklarują chęć wzięcia udziału w szkoleniu.
Posłowie deklarują chęć udziału w szkoleniach wojskowych
W listopadzie przedstawiony zostanie program powszechnych szkoleń obronnych. Pilotaż ma objąć szkolenie nawet 100 tys. osób rocznie.
Mówimy o potrzebie armii półmilionowej w Polsce. Kiedy patrzymy na liczby na realnym froncie walki, to wydaje się, że jeśli mądrze to zorganizujemy, to będziemy musieli użyć kilku sposobów działania. To są rezerwiści, ale to będą także intensywne szkolenia, które powinny pozwolić z tych, którzy nie idą do wojska, uczynić pełnoprawnych żołnierzy w sytuacji konfliktu
– mówił Donald Tusk początkiem roku
Mimo różnicy w poglądach, posłowie różnych partii wyrażają chęć udziału w szkoleniach
Posłowie różnych ugrupowań zadeklarowali chęć udziału w szkoleniach.
Jeden z liderów Konfederacji, Krzysztof Bosak, powiedział, że mógłby wziąć udział w szkoleniu nawet kosztem urlopu. W rozmowie z „Super Expressem” wspomniał, że chętnie wstąpiłby nawet do WOT, ale jako poseł nie ma takiej prawnej możliwości.
Szefowa klubu Nowej Lewicy Anna Maria Żukowska również zadeklarowała chęć udziału. Arkadiusz Marchewka z KO zwraca natomiast uwagę na to, jak ważny jest kontakt z bronią.
Szkolenia uruchamiane przez rząd to odpowiedzialne podejście do bezpieczeństwa państwa. Dają możliwość każdemu, kto chce cywilnego przeszkolenia się z tych najważniejszych elementów obronnych. Ci, którzy wcześniej nie mieli w ręce broni, będą mogli nauczyć się nią posługiwać. Jak już ruszy program szkoleń, to chętnie też z niego skorzystam. Myślę, że takie inicjatywy pozwalają samemu poczuć się bezpieczniej, że ma się umiejętności na wypadek sytuacji kryzysowych
– twierdzi wiceminister infrastruktury
Rafał Bochenek z PiS również jest chętny, aby się szkolić.
Jeżeli byłaby taka możliwość, sam chętnie bym skorzystał. Szkolenia wojskowe powinny być realizowane! Dziwi mnie tylko, że kolejny raz rząd Tuska to zapowiada i o tym mówi, a nie idą za tym żadne działania. Podstawowa wiedza z zakresu tego, jak zachować się w trakcie potencjalnej wojny, jak posługiwać się bronią, czy wreszcie jak atakować wroga, jest niezbędna
– mówi rzecznik PiS
Szkolenie ma trwać od 1 do 30 dni
Uczestnicy kursu sami wybiorą jego długość (od 1 do 30 dni) oraz jednostkę. Program obejmuje naukę obsługi dronów, broni, kursy medyczne i techniki przetrwania, a na koniec uczestnicy uzyskają status rezerwisty.
źródło: dorzeczy

