Polscy siatkarze pokonali Kanadę (3:2) w meczu Ligi Narodów. To piąte zwycięstwo w tegorocznym cyklu biało-czerwonych.
Polska pokonała Kanadę w turnieju Ligi Narodów w Chicago
Biało-czerwoni wyszli na pierwsze prowadzenie (8:7) po skutecznym bloku Adamczyka, a po chwili dołożyli kolejne trzy punkty. Ich gra jednak cały czas falowała, a do tego przeciwnik sporo problemów sprawiał im zagrywką. Kanada szybko odrobiła straty (12:12), a później długo trwała walka praktycznie punkt za punkt. Ekipa znanego z występów w polskiej lidze trenera Daniela Lewisa uzyskała minimalną przewagę (23:21), ale do remisu doprowadził blokiem Mateusz Poręba.
W rozgrywanej na przewagi długiej końcówce po polskiej stronie główne role odgrywali Kamil Semeniuk i Artur Szalpuk, który w trakcie seta zastąpił Gierżota. Jednak ostatnie słowo należało do występującego w Bogdance LUK Lublin Fynniana McCarthy’ego, który asem serwisowym przechylił szalę na stronę drużyny spod znaku klonowego liścia.
Drugi set zaczął się od sporego chaosu po polskiej stronie i kilku niewykorzystanych okazji, co momentalnie znalazło odbicie na tablicy wyników. Przy 2:6 trener biało-czerwonych Nikola Grbic poprosił o przerwę.
Przy 12:17 Grbic poprosił o drugą przerwę. Szalejący w polu serwisowym i w ataku Xander Wassenaar Ketrzynski zapewnił swojej drużynie prowadzenie 20:12 i losy tej odsłony były rozstrzygnięte. Polacy przegrali drugą partię rezultatem 14:25.
Trzecią partię wygrali Polacy
W trzeciej partii, po dwóch z rzędu blokach Sasaka i Poręby, gra rywali wyraźnie się posypała. Zawodnicy Grbica coraz lepiej przyjmowali zagrywkę, rozgrywający Marcin Komenda częściej korzystał ze środkowych i przewaga szybko rosła. Było 19:11, 22:14, a tę partię zakończył blok duetu Poręba – Szalpuk na wprowadzonym do gry niewiele wcześniej Ryanie Sclaterze. 25:17.
Było 19:11, 22:14, a tę partię zakończył blok duetu Poręba – Szalpuk na wprowadzonym do gry niewiele wcześniej Ryanie Sclaterze. 25:17.
Polacy kontynuowali dobrą passę od początku czwartego seta i błyskawicznie wyszli na 3:0, a przy 5:1 po atakach Szalpuka i Adamczyka trener Kanadyjczyków poprosił o przerwę.
Później ekipa z Kanady zbliżyła się na dwa „oczka” (15:17), ale w końcówce Polacy nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa. Po bloku Szalpuka mieli setbola już przy stanie 24:20, ale ich sukces przypieczętował ten sam zawodnik dopiero przy czwartym podejściu (25:23) i o zwycięstwie miał zdecydować tie-break.
Wynik oscylował wokół remisu, jednak ostatecznie wygrali Polacy
Wynik cały czas oscylował wokół remisu. Amerykański arbiter Nathan Mahaven dwukrotnie odgwizdał Kanadyjczykom piłkę rzuconą, ale dopiero seria udanych zagrań w obronie, skuteczność Sasaka w ataku i sprytne zachowanie Komendy pod siatką dały biało-czerwonym dwupunktowe (13:11) prowadzenie, ale za moment już był kolejny remis.
Po zbiciu Poręby ze środka Polacy mieli pierwszego meczbola, a po chwili 25-letni środkowy blokiem zapewnił zrodzone w sporych bólach piąte zwycięstwo w tegorocznej Lidze Narodów i awans na drugie miejsce w łącznej tabeli.
W nocy z sobotę na niedzielę (początek 2.30) rywalem zespołu Grbica będą Amerykanie, a na zakończenie zmagań w Chicago zmierzy się on z Brazylią.
źródło: PAP